[ Pobierz całość w formacie PDF ]
smukłej dłoni Stacy ujrzała chyba największy brylant, jaki kiedykolwiek w
życiu widziała. Mimo to nadal nie mogła uwierzyć, że jej siostra
zdecydowała się wyjść na mąż, nawet jeżeli jej przyszłym mężem miał być
jeden z najbogatszych mężczyzn do wzięcia w mieście.
Kochasz go? wyrwało się Stacy, chociaż z miejsca zdała sobie
sprawę, że pytanie to zabrzmi naiwnie dla jej światowej siostry. Ale cóż
mogła poradzić, iż nadal wierzyła głęboko, że ludzie wstępują w związki
małżeńskie z miłości, a nie dla pieniędzy.
Wiesz odparła Laura z rozmarzonym wyrazem twarzy kiedy
zaczęłam się z nim spotykać, wydawał mi się nieciekawy i bardziej, co
muszę przyznać, interesował} mnie jego pieniądze. Ale gdy zaczęłam go
poznawać, zaczęły się ze mną dziać dziwne rzeczy. Kiedy go nie ma
zaczynam za nim tęsknić, a kiedy jesteśmy razem, jestem najszczęśliwsza
na świecie! Doszło do tego, że uważam go wręcz za ideał mężczyzny! W
RS
34
jej oczach pojawił się pełen uczucia wyraz, jakiego Stacy nigdy przedtem
nie widziała u niej. A więc... chyba go kocham...
Stacy z zamglonymi oczami przyjmowała to niezwykłe u jej niezbyt
uczuciowej siostry wzruszenie. Nie mogąc się opanować, uściskała ją
serdecznie.
A co z pracą? spytała. Według jej może lekko konserwatywnych
przekonań, kobiety wychodząc za mąż rezygnowały z pracy, by zająć się
domem i dziećmi.
Właśnie moja rozmowa z Richardem o pracy przekonała mnie do
końca, że go kocham. Laura roześmiała się. Spytał mnie, czy
mogłabym porzucić swą karierę, i wyobraz sobie, poczułam nagle, że
niczego bardziej nie pragnę na świecie, jak tylko tego, by wreszcie wyrwać
się z tego bagna. Powiedział mi jeszcze, że nie chciałby, aby oczy
wszystkich obywateli tego kraju bez ustanku wlepiały się w twarz jego żony
na plakatach oraz zdjęciach, i przyznałam mu absolutną rację.
No, ale co z Mattem? nie wytrzymała Stacy. Miała jedynie
nadzieję, że Laura nie zauważy tonu jej głosu. I rzeczywiście Laura była
na to zbyt podekscytowana, zanim jednakże odpowiedziała, przyglądnęła się
uważnie Stacy.
Wydaje mi się, że Matthew Hamilton poradzi sobie bardzo dobrze
beze mnie. Bo jeżeli chodzi o mnie, to ja sobie daję doskonale radę bez
niego. Przez chwilę jej głos nabrał ostrości, ale zaraz wróciła do
poprzedniej serdeczności. Poza tym, Matt ma teraz ręce zajęte inną
Lawrence'ówną, prawda, moja droga siostrzyczko? przerwała widząc na
twarzy Stacy mieszaninę różnych emocji. Słuchaj, Stacy. Jeżeli
naprawdę tak bardzo się w nim durzysz, jak mi się wydaje, to posłuchaj
mojej rady i bądz ostrożna. Wszystkim wiadomo, że podbijał już serca o
wiele twardsze od twojego. Bardzo bym nie chciała, żebyś cierpiała. W
głosie Laury była nie skrywana troska, ale Stacy mogła tylko w milczeniu
skinąć głową. Sama wiedziała o tym doskonale, ale cóż mogła poradzić ha
uczucie, że coś ją do niego tak ciągnie. By zatuszować zakłopotanie,
przypomniała Laurze, że miały iść na zakupy.
Widząc, że Stacy z jakichś powodów nie chce rozmawiać o Matthew,
porwała torebkę ciągnąc Stacy za sobą, i już po chwili zaglądały do
wszystkich najelegantszych sklepów z sukniami.
Stacy wiedziała, że przy okazji powinna również kupić coś dla siebie, ale
przeszła jej na to ochota. Bo niby po co miałaby się stroić dla kogoś, na kim
wcale nie ma ochoty wywierać wrażenia? Tylko dzięki zdecydowanej
RS
35
postawie Laury wybrała coś wreszcie dla siebie szyfonową suknię o
brzoskwiniowej barwie, prostą, ale jednocześnie bardzo kobiecą.
Wez ją przekonywała ją Laura. Bo będzie się również
doskonale nadawała na mój ślub, gdzie ach, jeszcze ci nie mówiłam!
masz wystąpić jako moja pierwsza druchna. W końcu Stacy kupiła ją,
choć miała najszczerszą ochotę włożyć na siebie jakiś stary łachman idąc na
pokaz z Mattem, coraz bardziej żałując, że przyjęła jego zaproszenie.
Jednakże wieczorem, po kąpieli, gdy przygotowała już swój cały ubiór,
jej nastrój uległ zmianie i zaczęła nawet ulegać coraz większej ekscytacji. W
gruncie rzeczy, jakie to miało znaczenie, z kim idzie? Ważne, że wybierała
się na słynną galę, a już na tyle długo pracowała w branży, że miała wielu
znajomych i będzie mogła czuć się tam pewnie.
Kiedy Matt zadzwonił do drzwi, Stacy była już gotowa.
No, no powiedział obrzucając całą jej postać bacznym wzrokiem.
Chyba po raz pierwszy od czasów szkoły średniej zdarza mi się, że
przyjeżdżając po dziewczynę nie muszę czekać, aż zacznie się dopiero
ubierać. Zresztą w twoim przypadku przyglądał jej się z coraz większym
zachwytem mógłbym czekać całą wieczność. Jak ci się to udało, że
wyglądasz jednocześnie tak niewinnie i tak seksownie?
Stacy zarumieniła się ślicznie, ale udało jej się roześmiać.
Dziękuję, łaskawy panie powiedziała żartobliwie. A co do
[ Pobierz całość w formacie PDF ]