[ Pobierz całość w formacie PDF ]

głos.
Cyfrowa persona
Jednym z powodów małej popularności mówiących samochodów jest to, że mają
osobowość na bardzo niskim poziomie.
Na ogół nasza wiedza o osobowości komputerów jest oparta na informacjach o tym,
co komputer robi zle. Niekiedy może się stać odwrotnie. Setnie się uśmiałem, gdy moduł
sprawdzania ortografii próbował zamienić zle napisane  ajko (zamiast  jako ) na jego zda-
niem poprawne  jajko .
Powolutku, krok po kroku, komputery nabierają osobowości. Drobny, choć bardzo
stary przykład tej osobowości widać w programie komunikacyjnym Smartcom firmy Hayes.
Program pokazuje mały telefon z twarzą. Oczy patrzą na kolejne kroki na liście procesu
łączenia; gdy program zakończy kolejny krok, wzrok przenosi się w dół listy. Twarz
uśmiecha się, gdy proces połączenia się udał, i robi smutną minę, gdy połączenie nie
nastąpiło.
Nie jest to takie frywolne, jak wygląda na pierwszy rzut oka. Ta persona maszyny
czyni z niej urządzenie bardziej przyjazne, użyteczne, zabawne i mniej  mechaniczne .
Oswojenie nowego komputera osobistego będzie w przyszłości przypominało wychowanie
szczeniaka. Można będzie także kupić moduł personalizacji, zawierający zachowanie i styl
życia fikcyjnych osobowości, dostosowanych do wieku i potrzeb użytkownika: dzieci będą
sobie mogły kupić np. Bolka lub Lolka, dorośli jakiegoś ulubionego bohatera filmu lub
powieści.
Nie zamierzam tu sugerować, że ta persona komputera przerwie nam pisanie ważnego
listu, aby opowiedzieć głupi dowcip. Uważam jednak, że styl współpracy będzie znacznie
bogatszy niż tylko proste klikanie myszą lub wysyłanie komunikatu o błędzie. Otrzymamy
systemy obdarzone humorem, złośliwością lub tak zdyscyplinowane jak bawarska niańka do
dzieci.
Nowi elektroniczni ekspresjoniści
Malarz niedzielny po nowemu
Lodówka z naklejonym rysunkiem wykonanym przez dziecko jest w Stanach
Zjednoczonych równie popularna jak ciasto z jabłkami. Zachęcamy nasze dzieci, aby
wyrażały swe pragnienia i robiły różne rzeczy, l nagle, gdy osiągną sześć lub siedem lat,
zmieniamy podejście, pozostawiając im wrażenie, że zajęcia z plastyki są na uboczu
głównego nurtu nauki i podobnie jak zajęcia sportowe, są znacznie mniej ważne niż na
przykład matematyka lub język ojczysty. Wpajamy im, że zajęcia szkolne są podstawą do
tego, aby w przyszłości kimś być i coś umieć. Przez następne kilkanaście lat wbijamy im na
siłę do głowy wiadomości - podobnie jak na siłę karmi się gęsi na pasztety strasburskie -
pozwalając zaniknąć ich naturalnym umiejętnościom.
Seymour Papert opowiada historyjkę o chirurgu z połowy XIX wieku, w cudowny
sposób przeniesionym do współczesnej sali operacyjnej. Nie rozpoznałby on w niej niczego,
nie wiedziałby, co robić ani jak pomóc pacjentowi. Współczesna technologia przekształciła
praktykę chirurgiczną w sposób zupełnie dla niego niezrozumiały. Gdyby w podobny sposób
przenieść nauczyciela z połowy XIX wieku, mógłby - z wyjątkiem niewielu drobiazgów -
kontynuować bez trudności lekcję przerwaną przez współczesnego nauczyciela. Nie ma
wielkiej różnicy między sposobami nauczania obecnie i sto pięćdziesiąt lat temu.
Wykorzystanie technologii jest na prawie tym samym poziomie. Jak pokazują badania wyko-
nane przez Departament Oświaty Stanów Zjednoczonych, aż osiemdziesiąt cztery procent
nauczycieli uważa za niezbędną pomoc  technologiczną dostępność kserokopiarki i
odpowiedniego zapasu papieru.
Mimo to powoli przechodzimy od tradycyjnego stylu nauczania, gdy nauczyciel
zajmuje się głównie typowym posłusznym dzieckiem, w stronę stylu mniej hermetycznego,
bez sztywnego rozdzielania nauki i sztuki, bez wyróżniania umysłów posłusznych i
nieposłusznych. Gdy dziecko używa języka komputerowego takiego jak Logo do zrobienia
obrazka na ekranie, obrazek ów można równie dobrze uważać za wyraz jego aspiracji
artystycznych co matematycznych (lub to i to). Abstrakcyjne koncepcje matematyczne mogą
teraz znalezć swe konkretne elementy w sztuce wizualnej .
Komputery osobiste sprawią, że dorosła populacja przyszłości będzie bardziej
wyrobiona matematycznie i artystycznie. Za dziesięć lat nastolatki będą miały do dyspozycji
znacznie większy wybór opcji, gdyż dążenie do osiągnięć intelektualnych nie będzie
wymagało siedzenia w bibliotece, ale uwzględni więcej stylów poznawania, metod uczenia
się i wyrażania zachowań.
Zacieśni się znacznie związek między pracą a rozrywką. Ostry podział przyjemności i
obowiązku nie będzie już tak wyrazny dzięki cyfrowemu stylowi życia. Malarz niedzielny jest
symbolem nowej ery możliwości i respektowania powołania artystycznego, które przetrwało
całe dorosłe życie. Gdy emeryt zabiera się za malowanie akwarelą, to jest to powrót do
dzieciństwa, dający mu zupełnie inne zadowolenie niż poprzednie lata pracy. Niedługo ludzie
w różnym wieku znajdą bardziej harmonijną kontynuację swego życia, gdyż coraz częściej
narzędzia do pracy i do zabawy będą takie same. Coraz częściej będziemy posługiwać się
tymi samymi zestawami narzędziowymi dla przyjemności i z obowiązku, dla wyrażania
własnej osobowości i do współpracy z innymi.
Doskonałym przykładem są hakerzy - młodzi i starzy. Ich programy przypominają
obrazy surrealistów - mają zarówno wartość estetyczną jak i doskonałą jakość techniczną. O
ich pracy dyskutuje się zarówno w zakresie stylu, jak i zawartości, znaczenia i wydajności.
Zachowanie ich programów to wyrażenie nowej estetyki. Są to nowi elektroniczni
ekspresjoniści.
Narysuj muzykę
Muzyka okazała się jednym z ważniejszych czynników w kształtowaniu nauk
informatycznych.
Na muzykę można patrzeć z wielu różnych i ważnych punktów widzenia. Można ją
analizować z punktu widzenia przetwarzania sygnałów cyfrowych, gdy próbuje się rozwiązać
wiele skomplikowanych problemów rozdzielania dzwięków (jak usunąć z nagrania dzwięk
upadającej puszki po napojach). Można ją rozważać z punktu widzenia rozpoznawania
muzyki - jak interpretujemy język muzyczny, co stanowi jej ocenę i jak się do tego mają [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adam123.opx.pl