[ Pobierz całość w formacie PDF ]
złość do pozostawionych tam bliskich. Skutkiem tego wstąpisz w łono i odrodzisz się na pewno albo w
piekle, albo wśród Yidagów, choćbyś miał dane na niebo. Nawet jeśli odczuwać będziesz
przywiązanie do pozostawionych majętności, to przecież nie masz mocy, aby je zabrać. Ze swych
bogactw nie będziesz już miał żadnego pożytku, przeto porzuć przywiązanie do nich i pogódz się z
tym. Nie żyw zawiści do kogokolwiek, kto będzie użytkował twoje mienie, wyrzuć ją z umysłu.
Pragnienia swoje skup w jedną intencję ofiarowania [tych bogactw] twemu guru i Trzem Klejnotom, i
trwaj w stanie wolnym od gniewu i namiętności.
Teraz znów będą odprawiać, gwoli twemu pożytkowi, ceremonie kańka 8 dla Jamy, Króla Zmierci.
Choć będą to czynić z myślą o tobie i dla oczyszczenia tych, co poszli do piekieł, to przecież
wykonawcami tych obrzędów są ludzie "tak pełni przywar, słabości i nieczystości, tak nieuważni i
ospali, że gdy za sprawą twej, karmicznej inteligencji ujrzysz to wyraznie, gdy ujrzysz i poznasz ich
małą wiarę, przewrotne i błędne mniemania, ich czarny karman zrodzony ze strachu i złości, ich
nieczyste poczynania z obrzędami Dharmy - wówczas pomyślisz sobie: "Biada mi, oni mnie oszukali!
Tak, na pewno, oszukali mnie!" i myśl ta wtrąci cię w wielkie przygnębienie, wielki smutek ogarnie twój
umysł, skutkiem czego nie zrodzi się w tobie uwielbienie dla jasnej światłości, lecz raczej stracisz
ufność i wiarę, toteż wstąpisz w łono i na pewno pójdziesz do niskich sfer samsary. Tak tedy więcej
będzie stąd szkody niż pożytku.
Widząc, jak pozostawieni przez ciebie przyjaciele błędnie i nieczysto poczynają sobie z obrzędami
Dharmy, pomyślisz: "Cóż, moje własne wyobrażenia są nieczyste. Nie może być nieczystości w nauce
Zwycięskiego! To jest tak, jakby w zwierciadle odbijała się moja własna, zmącona cieniem twarz!
Wszystko tam dzieje się tak skutkiem mojej nieczystości. Zaś co do tych ludzi: ich ciało jest Sanghą,
mowa - świętą Dharmą, myśli istotą Buddy, przeto w nich jest moje schronienie!" Szczerym sercem
uwielbij je i oczyść swe myśli! W ten sposób wszystko, cokolwiek uczynią pozostawieni przez ciebie
bliscy, niezawodnie obróci się na twoje dobro. Dlatego nie zapominaj, że bardzo jest ważne żywić
czystą myśl.
Jeśli masz odrodzić się w jednej z trzech niższych sfer bytu, będą ci się ukazywać zjawy z tej sfery.
Ale kiedy zobaczysz, że twoi bliscy sprawują obrzędy Dharmy z czystymi, cnotliwymi sercami, bez
domieszki grzechu, że guru i uczniowie praktykują jasną Dharmę w czystości ciała, mowy i umysłu -
wówczas ogarnie cię wielka radość i mocą tej radości właśnie wstąpisz w łono, a choćbyś miał
pierwotnie pójść do piekieł, to na pewno odrodzisz się w niebiosach. Toteż jest to bardzo pożyteczne.
Bardzo ważne, abyś wyzbył się nieczystych myśli i z czcią nieobjętą jak przestwory świata uwielbił
czyste. A więc bacz pilnie!
Szlachetny synu! Krótko można powiedzieć tak: ponieważ teraz, w bar-do, umysł twój pozbawiony jest
podpory, zaś ukazujące się w tej niestałej przestrzeni zjawy dobre i złe obdarzone są wielką silą - nie
myśl o tych, które są owocem złego karmana, lecz jeśli zgromadziłeś był dobre uczynki, przypomnij je
sobie. Jeśli ich nie masz, to przynajmniej zaufaj czystym myślom. Zanoś błagania do twego Yidama i
do Wielkiego Miłosierdzia. W głębokim skupieniu odmów te oto błagania:
"Ach, gdy tak tutaj błądzę samotnie, odłączony od miłych przyjaciół,
i gdy ukazują mi się samoistne postaci Zunjaty
- niechaj mnie ratuje moc miłosierdzia Buddów,
niechaj nie ogarnia mnie trwoga i panika bar-do!
Gdy przez złego karmana doświadczam wielu udręk,
niech je wszystkie rozproszy moc mego Yidama!
Gdy rozlega się samoistny potężny grzmot Dharmaty
31
- niech wszystek on się zmieni w dzwięk sześciosylabowej mantry!
Gdy tak pozbawiony schronienia dążę śladami karmana,
- niechaj schronieniem będzie mi Wielkie Miłosierdzie!
Gdy przez karmana złych nawyków doświadczam tu udręk
- niech zajaśnieje przede mną błogość samadhi!"
Takie oto błaganie wypowiedz głośno, a ono na pewno cię poprowadzi. Jest to bardzo ważne; ono cię
nie oszuka."
Gdy wypowiesz te słowa, umarły przypomni sobie, zapamięta i dostąpi wyzwolenia. Ale nawet po
kilkakrotnym powtórzeniu będą duże trudności z rozpoznaniem wskutek przemożnego złego karmana;
wtedy znów należy wielokrotnie powtórzyć, i wielka z tego będzie korzyść. Znów trzeba zawołać
zmarłego po imieniu i tak doń przemówić:
"Szlachetny synu! Jeżeli przypomniałeś sobie to wszystko, ale nie przyswoiłeś należycie, odtąd twoje
ciało z poprzedniego żywota będzie mętnieć i stawać się niewyrazne, ciało zaś życia przyszłego
będzie coraz wyrazniejsze. Dlatego pomyślisz: "Gdziekolwiek się odrodzę, będę cierpiał podobne
obecnym męki, a więc poszukam sobie jakiegokolwiek ciała". Będziesz krążył tu i tam, bezładnie, i
zajaśnieją przed tobą światłości z sześciu sfer bytu. Wstąpisz w tę, która wskutek twojej siły
karmicznej zajaśnieje najsilniej.
Szlachetny synu, posłuchaj! Może ktoś spytać: "Jakie jest światło sześciu sfer?" Otóż światłość z
dziedziny bogów jest biała i matowa; podobnie matowe, ale czerwone jest światło asurów. Zwiatło
ludzi jest niebieskie, zwierząt - zielone, Yidagów - żółte. A światło piekieł jest barwy dymu, matowe.
Takie są światłości z sześciu sfer bytu.
Podobnie kolor ciała będzie taki, jaki jest kolor sfery, w której [zmarły] ma się odrodzić.
Szlachetny synu! W owej chwili bardzo ważne jest zrozumienie sensu pouczeń i wskazówek; dlatego
gdy pojawi się którakolwiek ze światłości, medytuj nad nią jak nad Wielkim Miłosierdziem. Zatem gdy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]