[ Pobierz całość w formacie PDF ]
odsłaniała ciemne owłosienie jego klatki piersiowej. Krew w
żyłach zaczęła jej szybciej krążyć. Wiedziała, że nic już nie jest
w stanie zniechęcić jej do tego mężczyzny. Clive działał na nią
jak magnes.
Teraz pośpiesznie otworzył drzwi i podał jej rękę, ona zaś
wysiadła najbardziej elegancko, jak tylko potrafiła. Obydwoje
byli świadomi swoich podejrzliwych spojrzeń, ale miesięczna
rozłąka sprawiła, że radosne emocje wzięły górę.
- Tęskniłem za tobą, Penny - powiedział niskim, szorstkim
głosem tak cicho, że tylko ona mogła dosłyszeć jego słowa.
- Naprawdę? - Kiedy uniosła wzrok, miała wrażenie, że śni. -
Rozłąka przyśpiesza bicie serca.
Na pełnych, zmysłowych ustach Clive'a wykwitł
prowokacyjny uśmiech.
- Z całą pewnością. Miesiąc temu obiecałaś mi, że zjesz ze
mną kolację. Pamiętasz?
- Pamiętam... ale myślałam, że już zapomniałeś o tym
zaproszeniu.
- Jak mógłbym zapomnieć o czymś tak ważnym?
- Tak jak ci się to udało przed moim przyjazdem do Egiptu -
odparła spokojnie.
Clive zmarszczył brwi, nie spuszczając jednak wzroku z oczu
Penny.
- Jak śmiesz zarzucać mi lekceważenie ciebie, podczas gdy to
ty... - zaczął z jawnym oburzeniem, po czym przerwał.
Zauważył bowiem, że zbliża się Mohammed, który wcześniej
zdążył już wnieść do hotelu bagaż Penny. Przez zaciśnięte zęby
RS
54
dodał tylko: - Musimy jak najprędzej wyjaśnić sobie parę spraw.
Porozmawiamy wieczorem, kiedy będziemy całkiem sami.
Wypuścił z uścisku jej dłonie i odwrócił się twarzą do
Mohammeda.
- Miło cię znowu widzieć. Słyszałem, że zarabiałeś na swój
pobyt w Luksorze.
Chłopiec uśmiechnął się.
- Siostra pozwoliła mi pomagać w niektórych pracach w
klinice. Nic trudnego. Przyda mi się takie doświadczenie, zanim
zostanę lekarzem.
- W zawodzie lekarza nie ma nic lepszego jak czysta praktyka
- odparł Clive uprzejmie. - Będziesz jednak musiał poświęcić
wiele czasu na naukę przedmiotów teoretycznych, jeśli chcesz
się dostać na studia medyczne. No więc pierwsza rzecz, którą
musisz zrobić, to wrócić do szkoły.
Mohammed posmutniał.
- Ale ja nie mogę wrócić do szkoły. Wychowawca mnie
zabije... o ile nie zrobi tego przedtem moja mama.
Clive położył dłoń na ramieniu chłopca.
- Musisz spojrzeć im w oczy jak prawdziwy mężczyzna,
Mohammedzie. Będzie to dla ciebie dobre doświadczenie, które
przyda ci się pózniej w zawodzie lekarza. Zrób coś, na co nie
masz ochoty, coś, co cię przeraża. I myśl o tym jak o kroku
naprzód do osiągnięcia celu. %7ładna szkoła medyczna nie
wykształci w tobie takich umiejętności.
W jednej chwili chłopiec zmarkotniał. Wyglądał tak, jakby
znów chciał uciec i stłamsić w sobie ból. Nagle wyprostował się
niczym bohater. Mimo iż nadal był niższy od Clive'a, wyglądał
teraz bardzo okazale.
- Dobrze. Wrócę do domu... ale chciałbym, żebyście we
dwójkę mi towarzyszyli. Chciałbym też prosić o pracę w
weekendy, żebym mógł zdobywać odpowiednie doświadczenie.
Clive zwichrzył mu włosy.
RS
55
- Chodz. Zjesz z nami lunch, a potem razem pojedziemy do
twojej mamy. I obiecuję załatwić ci jakąś pracę na weekend, o
ile nie będzie kolidować z twoją nauką.
- Dzięki! - zawołał Mohammed z błyskiem w oczach.
Red Sea Hotel był znacznie mniejszy niż Nile Hotel, ale
Penny wydał się bardziej kameralny i przyjazny. Młody
mężczyzna w recepcji wręczył jej klucze do pokoju i życzył
przyjemnego pobytu.
- Proszę, chodz z nami na lunch, zanim się rozpakujesz - rzekł
Clive, wsuwając sobie rękę Penny pod ramię.
Poprowadził ją po wyłożonych dywanem schodach na dół,
gdzie znajdowała się niewielka jadalnia, przyjemnie chłodzona
wentylatorami. Wybrali stolik z urzekającym widokiem na
ogrody, spływające kaskadami do morza.
Penny zamówiła dla siebie mourgan, świeżo złowionego
czerwonego kiełbia. Wyśmienity smak ryby potwierdził
wiarygodność słów kelnera, który bardzo polecał to danie.
Mohammed, którego początkowo krępowało siedzenie w
towarzystwie wyższego personelu medycznego, w końcu
odprężył się i zasypywał współbiesiadników tysiącem pytań.
Penny cieszyła się z takiego obrotu sprawy, bowiem mogła
sobie pozwolić na swobodne, nie zobowiązujące zachowanie
wobec Clive'a. I tak jeszcze tego samego wieczora mieli sobie
wyjaśnić wiele spraw, co mogłoby położyć kres ich nowemu,
praktycznie jeszcze nie zaczętemu romansowi.
Pomiędzy odpowiedziami na pytania Mohammeda Clive
przedstawiał Penny pracownicom kliniki w Hurghadzie, dwóm
siostrom przełożonym, Hannan i Azizie, i dwóm pielęgniarkom
pomocniczym, Samii i Sonie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]