[ Pobierz całość w formacie PDF ]
z nieskrytością ukazuje się momentalnie i fragmentarycznie tyl-
ko w jedynym szczególnym miejscu. Takie wyróżnione przez swój
sens miejsce jest możliwe jedynie na gruncie relacyjnego pojmo-
wania miejsca. Z tym jednak, że tutaj miejsce jest zrelatywizo-
wane do bycia jako takiego, a nie do egzystencji ludzkiej, jak to
było w Byciu i czasie. Prześwit jest okolicą dla myśli rozumieją-
cej prawdę bycia, innymi słowy, gdy takie rozumienie następuje,
wtedy bycie należy do okolicy (otaczającej myślącego człowie-
ka), jeśli nie, usuwa się z niej.
Jedyność, szczególność i wyjątkowość, miejsc jest stałym
momentem przestrzeni doświadczonej. Znana człowiekowi od
zawsze i ucieleśniona w bogatej historii kultury. %7łycie toczy się
wśród miejsc indywidualnych wyposażonych we własne znacze-
nia. Mekka jest jedyna, podobnie jak jedyny jest Rzym. Czym
jest indywidualność miejsca dobrze rozumiał Proust rozmyślając
nad imionami miejscowości (osobowość miejsca jest wyrażona
w jego nom du pays). Miejsce, jak człowiek, ma swe imię, w któ-
rym zawiera się cała jego indywidualność, czyli swoista treść
duchowa. Doświadczenie z przestrzenią Prousta jest warte uwagi
bowiem w sposób rzadki połączyła się w nim wyjątkowa wrażli-
wość odczuwania z wystudiowaną wiedzą o miejscach. Słyszy-
my niewątpliwie głos samego Prousta w scenie powieściowej, gdy
esteta Swann zapytany czy zna Balbec (fikcyjna miejscowość
symbolizująca swoistość starych miast Normandii) odpowiada:
Czy znam Balbec? Spodziewam się, że znam! Kościół w Bal-
bec, zabytek XII i XIII wieku, jeszcze na wpół romański, to może
najciekawszy wzór normandzkiego gotyku. To jest coś osobliwe-
Przestrzenie 29
go, można by rzec: sztuka perska. 19 W zdaniu tym obecny jest
zachwyt i wiedza, wzajemnie się uzupełniające i stanowiące pod-
stawę zwięzłej pewności w sprawie tego, czym jest Balbec. Bal-
bec jako miejsce zostaje tu utożsamione z tym, co posiada naj-
cenniejszego, ze swoim obiektem starej architektury i sztuki, cała
treść imienia miasta wypełnia się przeżyciem artystycznym i du-
chowym związanym z rzeczą posiadaną przez Balbec. Nazwa ta
nic więcej dla Swanna nie oznacza, błyskawicznie identyfikuje
on jej treść. Balbec jest sobą przez swój kościół. Też dzięki temu
jest niepowtarzalne. Zarazem jako takie właśnie wchodzi w pew-
ne związki z innymi miejscami przez podobieństwa lub różnice
wobec nich, stając się tym samym elementem szerszej topografii
piękna normandzkiej romańszczyzny. Lub może wejść także
w szerszą jeszcze topografię łączącą je z podobnymi, lecz inny-
mi, wytworami romańszczyzny lombardzkiej. Treść miasta Bal-
bec jest dla Swanna określona przez jedną rzecz i związana z nią
nierozdzielnie. Balbec odarte z tej treści zachowa może byt mate-
rialny, lecz stanie się nieobecne w świecie ducha.
Proust sam w młodości poświęcił wiele czasu na studiowanie
i bezpośrednie poznawanie miejsc, a w pózniejszej narracji po-
wieściowej ukazał obrazy przekazujące bezpośrednie żywe do-
znania miejsc poprzez opisy nastrojów Narratora. Na obu pozio-
mach refleksji odwoływał się do tożsamości imienia i miejsca.
W imieniu ucieleśnia się niepowtarzalna indywidualność miej-
sca, jest ona zawarta w nim potencjalnie do odczytania.
Począwszy od roku 1900 Proust odbywa szereg podróży do
Italii, Burgundii i Normandii, kierując się podczas nich w oglą-
daniu miejsc historycznymi pracami Ruskina. Spędza trzy tygo-
dnie w Wenecji z książką Stones of Venice w ręku mając Ruskina
za przewodnika. Zaczyna wtedy tłumaczyć prace Ruskina na fran-
cuski. Ruskin staje się dla niego wzorem krytyki artystycznej,
w której historia i piękno łączą się nierozdzielnie. W baptyste-
rium San Marco spędza długie godziny patrząc na mozaiki i rzeż-
by oraz przekładając teksty Ruskina. Wiedza historyczna i bez-
19
Marcel Proust, W poszukiwaniu straconego czasu, przeł. Boy %7łeleński,
Warszawa 1956, t. 1, s. 463.
Rozdział I
30
pośrednia naoczność wiążą się w jego doświadczeniu w jedną
całość, a jako dwa różne aspekty tego samego bycia w Wenecji
także określają się wzajemnie. Wiedza sama bez wizji byłaby
[ Pobierz całość w formacie PDF ]