[ Pobierz całość w formacie PDF ]
było pozorne, natomiast Marksa i Heideggera rzeczywiste, albowiem pokazuje, odsłania
zasady (przesłanki) ukonstytuowania się takiego dualnego sposobu myślenia o świecie.
Obszernie takie stanowisko opisałem w książce Dwie fenomenologie Husserl i
Heidegger .
Gombrowicz wielokrotnie dawał sygnał w swej twórczości, jakim szczególnym znaczeniem
obdarza filozofię Kartezjusza. Niewątpliwie filozof ten położył kamień węgielny pod coś, co
wyżej nazwałem naturą zreprodukowaną. Rozum Kartezjusza jest architektem tej metasfery
istnienia, albowiem jego działanie zależy tylko od niego samego, a nie od racji go
przekraczających. Cały sens zaś kontynuacji Kartezjusza przez Husserla polega na zdaniu:
Wątpię w to, że ja wątpię . Zwrot o którym pisze Husserl dokonany przez Kartezjusza,
polegał na tym, że w procesie wątpienia zatrzymał się on na cogito i stąd dopiero zbudował
całą systematykę świata. Husserl tymczasem twierdzi, że należy konsekwentnie iść dalej
tzn. dalej niż Kartezjusz i poddać problematyzacji także samo cogito. Tak oto Husserl
wkracza na niekończącą się drogę wątpienia i nigdzie nie może znalezć na niej punktu odbicia
do pozytywnego wykładu swej doktryny. Jest to analogiczna sytuacja jak w przypadku
tworzenia formy poprzez formę u Gombrowicza. Ale i jedno i drugie tworzą ową naturę
zreprodukowaną.
Tak oto u Husserla, chcąc ująć realność świata jako realność, należy wpierw dokonać redukcji
fenomenologicznej (słynnej epoche), wziąć w nawias świat realny. W ten sposób zyskujemy
świadomość realności właśnie jako realności i dopiero teraz możemy przystąpić do badań
szczegółowych: ścisłych, obiektywnych i prawdziwie filozoficznych. To tu widzę właśnie
zródła iście paradoksalnego realizmu Gombrowicza, o którym wyżej pisałem.
Przez cały czas jednak pozostaje jako możliwość droga przeciwna: ta odpowiedz na problem
Kartezjusza, którą dał Heidegger. Ale nie jest droga Gombrowicza.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]