[ Pobierz całość w formacie PDF ]
mogła tylko zrozumieć, dlaczego po tym wszystkim
w żyłach i mocne bicie serca. Cały ten czas usta
wciąż pragnie tu zamieszkać.
01ivera przesuwały się lekko po jej wargach, powoli,
Tłumacząc sobie, że nie ma co analizować tej
zmysłowo i uwodzicielsko, aż miała wrażenie, że
sprawy w nieskończoność, szukając uzasadnień i wyjaś
roztapia się cała. Odruchowo poddawała się niememu
nień, Charlotte uznała, że może zachować twarz
rozkazowi jego ust i zaczynała odpowiadać na
postępując tak, jakby nic się nie zdarzyło - łącznie
pocałunek.
z pocałunkiem. A jednak nie potrafiła się powstrzymać
Pocałunek... On ją całuje! Charlotte szarpnęła się
przed dotknięciem palcami warg, jakby tym gestem
gwałtownie, a 01iver natychmiast ją puścił. Na usta
mogła przywołać smak jego ust.
cisnęły jej się jakieś słowa, ale nie była w stanie
Zła na siebie, machnęła ręką. Miała znacznie
wydobyć z siebie głosu i zapytać, dlaczego to zrobił.
ważniejsze sprawy na głowie niż jeden wywołany
I tak już wiedziała. Po prostu było mu jej żal. Nie
litością pocałunek. Zdecydowanie znacznie ważniejsze.
chciała ani jego współczucia, ani jego pocałunków.
SERCE W ROZTERCE 87
spólnego z tym, gdzie chcę mieszkać - powiedziała
lekko, starając się zachować spokój. - W tym domu
się urodziłam i zawsze pozostanie on moim domem
rodzinnym. Może go sprzedam, a może nie. Jeszcze
się nie zdecydowałam.
ROZDZIAA SZÓSTY
- Daj spokój, Charlotte. Przede mną nie masz
co udawać. Jest tylko jeden powód, dla którego
- No, wiec jesteś jednak w domu. Dobijam się do chcesz go zatrzymać i obie wiemy, jaki - powie
ciebie i dobijam - wykrzyknęła Vanessa pełnym
działa Vanessa z ironią. - Gdy tylko usłyszałaś,
pretensji tonem, gdy Charlotte wreszcie odciągnęła
że Oliver szuka mieszkania, podjęłaś decyzję, pra
ostatnią zasuwę na frontowych drzwiach i otworzyła.
wda? Chyba nie powinnam się dziwić. Ostatecznie
Gdy tylko poznała, kto stoi za drzwiami, pożało
jak często się zdarza, że taka kobieta jak ty - sa
wała, że nie udała, iż nie ma jej w domu.
motna, nieładna, dobiegająca już trzydziestki - ma
- Na ogół nie używam frontowych drzwi - wyjaśniła
szansę wejść w życie atrakcyjnego, przystojnego
nieproszonemu gościowi. - Czy Adam przyjechał
mężczyzny? Jak powiedziałam, mogę doskonale zro
z tobÄ…?
zumieć, dlaczego zaproponowałaś Oliverowi, żeby
- Nie, sądziłam, że lepiej będzie, jak pogawędzimy
z tobą zamieszkał, ale jako jedna z najlepszych
sobie same.
twoich przyjaciółek uważam, że powinnam cię
Charlotta poczuła dreszcz niepokoju. Wizyta Vanes-
ostrzec. Nawet Adam zgodził się ze mną, że w tych
sy była niezwykłym wydarzeniem. Domyślała się co,
warunkach...
a raczej kto ją tu sprowadził.
- Adam? Rozmawiałaś o tym z Adamem?!
Zamykając drzwi i kierując się do kuchni widziała,
Widząc triumf w oczach Vanessy, Charlotte poża
jak Vanessa mierzy wnętrze domu pełnym wyższości
łowała swego pkrzyku.
spojrzeniem.
- No cóż, ostatecznie jest moim mężem. Sądziłam,
- Nie rozumiem, dlaczego po prostu nie sprzedasz
że jako mężczyzna będzie umiał podać mi męski
tego domu - parsknęła Vanessa, gdy usiadły w kuchni.
punkt widzenia na tę sprawę. Muszę powiedzieć, że
- Jest zbyt duży dla samotnej osoby, poza tym
jego opinia nie różniła się od mojej. Oczywiście, ujął
wyremontowanie go będzie kosztować majątek. Lepiej
ją bardziej... no... brutalnie niż ja. Wiesz, co ludzie
by ci było w małym mieszkaniu. Ostatecznie nie
powiedzą, gdy stanie się ogólnie wiadome, że on tam
wygląda na to, żebyś kiedykolwiek miała wyjść za mąż.
mieszka, prawda? - powiedział. - Na pewno pomyślą,
Słowa Vanessy, które przecież tylko potwierdzały
że coś między nimi jest. I oczywiście żal im będzie
własne myśli Charlotte, teraz raniły, wywołując znów
Charlie. I chyba nie można jej się dziwić, Oliver to
wizję dwojga ciemnowłosych, niebieskookich dzieci.
atrakcyjny mężczyzna". - Vanessa uniosła brwi.
- To, czy wyjdę za mąż, czy nie, nie ma nic
- Atrakcyjny, rzeczywiście! Mężczyzni są czasami
88
SERCE W ROZTERCE SERCE W ROZTERCE 89
całkiem ślepi. Ale ostatecznie Adam jest ostatnią Jakie może mieć korzyści z mieszkania tutaj? Oczywiś
osobą, która doceniłaby męski urok 01ivera. .
cie w sensie zawodowym.
Charlotte czuła, jak narasta w niej gniew.
- Co właściwie próbujesz mi powiedzieć, Vanesso?
- Po co tu właściwie przyjechałaś, Vanesso? - prze - Charlotte zadała to pytanie lodowatym tonem.
rwała jej monolog.
Variessa wydęła usta.
- Po co? Ależ kochanie, tylko po to., żeby cię - Nie domyślasz się? 01iver jest twoim konkurentem.
ostrzec! Słuchaj, wiem, co czujesz, jak bardzo cię Kiedy się tu przeprowadzi, łatwiej mu będzie całkowicie
kusi, by zignorować fakty i pozwolić sobie pomarzyć... zniszczyć twoją firmę, no... udając, że mu na tobie
No cóż, to zrozumiałe, że wyobrażasz sobie, jaki zależy. Chciałam tylko cię ostrzec - dodała tonem
01iver byłby w łóżku. Ale jako twoja przyjaciółka... urażonej niewinności. - Adam też tak myśli. No,
Pomyśl tylko, kochanie - ciągnęła Vanessa, nie pewnie z czasem sama byś robie z tego zdała sprawę,
zwracając uwagi, że przyjaciółka" zachowuje ponure ale mogłoby być już za pózno. W sprawach sercowych
milczenie. - Co taki mężczyzna jak 01iver mógłby my kobiety potrafimy być tak naiwne!
[ Pobierz całość w formacie PDF ]